ROZGRZEWKA PRZED ZAJĘCIAMI





Czasami my, dorośli zachowujemy się tak, jakby do szkoły przychodził mózg dziecka i nim się głównie zajmujemy. Czasami ciało traktujemy w szkole jak opakowanie dla mózgu, którego co prawda nie można zostawić w szatni, ale jego potrzeby schodzą na dalszy plan wobec realizacji programu nauczania.
Zaspokojeniu potrzeb ciała służą przerwy i lekcje wychowania fizycznego!
Oczekujemy, że równo z dzwonkiem na pierwszą lekcję mózg dziecka przejdzie w tryb skupienia i pracy. 
Przecież mamy TYLE DO ZROBIENIA, a lekcja ma TYLKO 45 minut! Wydajemy polecenia, jakbyśmy włączali przyciski w maszynie: siedź prosto, uważaj, teraz słuchaj, nie huśtaj się na krześle, pisz, otwórz zeszyt…
Zapominamy, że „Procesy myślenia i uczenia się odbywają się nie tylko w głowie. Wręcz przeciwnie, ciało gra integralną rolę w całej naszej aktywności intelektualnej, od najwcześniejszych ruchów aż do wieku starości. To zmysły naszego ciała karmią mózg informacjami z otoczenia, które są potrzebne do zrozumienia świata i z których korzysta się, aby tworzyć nowe możliwości.” (Carla Hannaford, Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł, s.11)
Bardzo lubię cytat z Paula. E. Dennisona „RUCH JEST DRZWIAMI DO UCZENIA” i staram się     o tym pamiętać każdego dnia w szkole.




Każdy dzień rozpoczynam z dziećmi rozgrzewką, bo skoro sportowiec rozgrzewa mięśnie przed treningiem, to dlaczego uczeń ma zaczynać zajęcia bez rozgrzewki? Rozgrzewamy mięśnie, dotleniamy mózg, integrujemy zmysły, rozwijamy koordynację, uwalniamy energię  i również (co moim zdaniem jest kluczowe dla rozpoczynających się za chwilę zajęć) wprowadzamy się w świetny nastrój.


Przed zajęciami wychodzimy (raczej wybiegamy – to słowo bardziej pasuje) na 5 – 10 minut na boisko. Zaczynamy od krótkiego biegu. Dłuuugi okrzyk wydobywający się wtedy z dziecięcych gardeł świadczy o tym, jak bardzo tego potrzebują i ile energii dzieci uwalniają.
Ćwiczymy obroty wokół własnej osi, które nazywamy zabawą w śmigła helikoptera. Dzieci bardzo lubią tę zabawę, a ma ona za zadanie pobudzić mechanizm równowagi – nasz wewnętrzny kompas, który monitoruje pracę innych układów sensorycznych, tak aby ciało otrzymało informacje na temat swojego punktu odniesienia w przestrzeni. Dobra praca i integracja wszystkich zmysłów pełni kluczową rolę podczas czytania, pisania, liczenia i procesów uczenia się. Ważne: jeżeli dziecko odczuwa dyskomfort podczas tego ćwiczenia, to zaczynamy od bardzo wolnych 2-3 obrotów. Zawsze należy wykonać dokładnie tyle samo obrotów w prawą i w lewą stronę. Przed zmianą kierunku obrotów należy przez 15 sekund stać z zamkniętymi oczami. (Program ćwiczeń INPP, opracowanie Sally Goddard Blythe, 1996)


Potem seria podskoków, pajacyków i różnego rodzaju ruchów naprzemiennych i zabawy piłeczkami tenisowymi. Piłeczkami można odbijać rytmicznie według jakiegoś wzoru, można podrzucać jedną ręką i łapać drugą, w parach można rzucać i łapać dwie piłeczki jednocześnie.

Jeśli pogoda nie pozwala, to ćwiczenia naprzemienne robimy w klasie przy muzyce.
 
Tu ćwiczenie ucho-nos, z przekroczeniem pionowej osi ciała i ze skrzyżowaniem nóg - trudne dla początkujących:)
Przed zadaniami wymagającymi wyciszenia i koncentracji ćwiczymy przez dwie - trzy minuty pozycję Dennisona.


Potem w ciągu dnia robimy jeszcze krótkie rozgrzewki przed konkretnymi zajęciami. Przed pisaniem i czytaniem rysujemy leniwe ósemki w powietrzu (ważne, by wodzić oczami za końcem palca) lub na tabliczkach suchoscieralnych. Dzieci bardzo lubią zabawowe wersje tego ćwiczenia: kreślenie wyobrażonym ołówkiem przymocowanym do nosa lub do czubka głowy, prowadzenie wyścigówki po torze wyścigowym i inne.
Można również gimnastykować mięśnie oka wodząc oczami za piłeczką.


 Po takim ćwiczeniu należy się oczom relaks. Najlepiej pozwolić dzieciom pobawić się piłeczkami według własnych pomysłów. Trenują wtedy akomodację oka, które musi obserwować piłeczkę raz z bliska, raz z daleka. Te same czynności oko wykonuje podczas przepisywania z tablicy
Czas poświęcony na rozgrzewkę przed zajęciami procentuje potem lepszą koncentracją i zapałem do pracy. Warto zachęcać dzieci,  by rozgrzewkę robiły również przed odrabianiem pracy domowej.
Na koniec ważne przypomnienie: dziecko potrafi skupić uwagę mniej więcej przez tyle minut, ile ma lat, potem trzeba zrobić przerwę, zmienić formę aktywności, bo przerwy są ważne dla procesów uczenia się.

Komentarze